„Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies”

Niestety, jako dziecko nigdy nie mogłam mieć zwierząt, mimo że było to moje marzenie. Nie mogę się poszczycić bogatym doświadczeniem i wiedzą kynologiczną, ale od kilku lat staram się to nadrobić.
Razem z Kamilą stworzyłyśmy dom tymczasowy dla psów bezdomnych, co było dla mnie nie lada wyzwaniem i najlepszą szkołą życia.

Nie mając pojęcia o wielu sprawach, jak szkolenie, wychowywanie szczeniąt i ogólnie pojęta opieka nad psami- musiałam (i chciałam) nauczyć się odpowiedzialności,
psiego języka i dzielenia życia z czworonogami.

Przez kilka lat wolontariatu, miałam możliwość opiekowania się kilkunastoma psami - zarówno bardzo zrównoważonymi, spokojnymi i łagodnymi, jak i tymi po przejściach, bitymi i nieufnymi.
Nauczyłam się podawać leki i kroplówki, rozróżniać niektóre choroby, a nawet i nieprawidłowo zrobioną kupkę ;)

Podczas choroby Chili, zrozumiałam jak bardzo można przywiązać się do psa.
Jak ciężko jest znosić jego cierpienie i pozwolić mu godnie odejść.
Chili wniosła w moją codzienność dużo uśmiechu i radości, przygotowała mnie do pracy opiekuna zwierząt,
która wiąże się z przede wszystkim z odpowiedzialnością i cierpliwością.

Odkąd założyłyśmy firmę w 2015r,moje doświadczenie związne z opieką nad psami zostało wzbogacone o kolejne setki! czworonogów różnych ras, charakterów, wielkości i maści. Coraz mniej jest mnie w stanie zaskoczyć i coraz mniej mnie dziwi :) Ta praca to spełnienie moich marzeń i mam nadzieję nigdy nie stracić tej pasji.